środa, 25 lipca 2012

Homo homini lupus est!

Z przykrościa konstatuję,że mądrośc starożytnych nic nie traci na aktualności:-(
Wczoraj Divina wróciła z pracy cała rozdygotana. Otóż na koniec zmiany, kiedy stała z kolegami przed sklepem, szykujac sie do odjazdu, zostali nagle zawezwani do odwrotu przez "Pana i Boga" czy moze Wielkiego Brata (to jego zamiłowanie do moitoringu). W sklepie wyrawano im plecaki, w przypadku Diviny torbę, które zostały wybebeszone, łacznie z zawartością portfeli,a sami młodzi pracownicy dodatkowo Obmacani przez szefa- bo inaczej tego nazwac nie można,w miejscach gdzie posiadali kieszenie. A wszystko to przy akompaniamęcie krzyków , wyzwisk, przekleństw,a w stosunku do chłopaków wrecz wulgarnych aluzji na temat ich rzekomych wzajemnych homoseksulanych ciagąt i chęci poddania się czynnoscią seksualnym o charakterze oralnym.Uff.Zrozumiał ktoś cos?Divinie dostało sie za to,że dorba była duża-przy zatrudnianiu nikt jej nie instruował na temat dozwolonych rozmiarów torebek;/.Cała sytuacja została przez Pana pozal sie Boże szefa podsumowana:, ze jak sie komus nie podoba, to wypier......c z roboty, bo on ma na każde stanowisko 3 inne osoby gotowe i chetyne do prcay. No wiec Divina po ochłonięciu stwierdziła,ze jej sie nie podoba i zamierza dzis zrezygnowac z pracy, cho bardzo jej potzrebuje,żeby uciułac kasiore na bilet do Istambułu-Euro skacze, bilety drożeją ;-(
Moja dzielna dziewczynka;*, tak mi przykro,że trafiła na takiego buca, że jej szczere zangażowanie w pracę i  uczciwe podejście do obowiązków zaowocowało takim rozczarowaniem.;-(
W jakim kraju żyjemy???
W Polsce...
Oczywiście w granicach 23 padnę na kolana, żeby choc modlitwa wspierac ją przy decydujacej rozmowie, nie wiem tylko czy sie modlic do św. tadeusza Judy czy św.Rity

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIły Gościu;-).Dziękuję za odwiedziny i mam nadzieję,że zostawisz po sobie dobre wrażenie.Jeżeli chcesz cos napisac zaprszam,ale jeżeli chcesz sie tylko wyładowac, wysmiac czy obrazic kogos, to nie jest właściwe miejsce. Życze dobrego dnia lub nocy;-)